Gør som tusindvis af andre bogelskere
Tilmeld dig nyhedsbrevet og få gode tilbud og inspiration til din næste læsning.
Ved tilmelding accepterer du vores persondatapolitik.Du kan altid afmelde dig igen.
Powiesc opisuje losy mlodego Polaka w XX-leciu miedzywojennym, a takze sytuacje w kraju po odzyskaniu niepodleglosci, zwiazane z nia zmiany i oczekiwania. To obraz Polski, w ktorej ci, ktorzy stawiali na szali wlasne zycie walczac o niepodleglosc ojczyzny, po jej odzyskaniu grzezna w prozie zycia, ktorej ton nadaja inni i okazuje sie znacznie bardziej skomplikowana niz walka twarza w twarz z wrogiem albo tez w ogole nie potrafia sobie znalezc w niej miejsca. Styl ksiazki, poczatkowo irytujacy, po jakims czasie zaczyna wciagac, ale wymaga od czytelnika ciaglej uwagi."e;A jednoczesnie w glebinie dusz niewidzialne i nieznacznie, dzien po dniu, z godziny na godzine, odpadala z ludzi pospolitosc, mlosc i nikczemnosc. Zapalalo sie uniesienie. Rodzilo sie mestwo. Rosly serca. W grozie burzy dokonywala sie olbrzymia przemiana. Obok zolnierza w polu pojawil sie narod walczacy. I chociaz o tej porze nikt o tym jeszcze nie wiedzial, w stokroc juz urosly sily obrony. A gdy nikt tego na razie nie wyczuwal, natychmiast poznal to wrog, gdy dotarl nad Wisle i osaczyl Warszawe..."e;-
"Miliardy" to powieść stanowiąca obszerny komentarz autora na temat kapitalizmu i zagrożeń z nim związanych."- Panie Shurman, będę miał zaszczyt prosić o parę godzin poufnej rozmowy, dziś nie udało mi się, źle mi poradzono dobór pierwszych słuchaczy, właściwie liczyłem jedynie na pana i gdyby nie nieszczęśliwy zbieg okoliczności...- Przykro mi, ale pan mnie przecenia...- Nie przeceniam, znam doskonale i szczegółowo dzieje fortuny i kariery rodu Shurmanów z New Orleans począwszy od epoki ś. p. dziada pańskiego, który zaczynał jako pilot w ujściu Missisipi. Ubolewałem nad przedwczesną śmiercią stryja pańskiego Roberta, a gdy z kolei zmarła i jedyna dziedziczka jego, oczekiwałem prawdziwych cudów po pańskim wielkim ojcu, w którego ręku przez te nieszczęścia skupiła się największa nie tylko w Ameryce, ale w świecie całym fortuna indywidualna, nie rozproszona w spółkach akcyjnych, koncernach, udziałach i wszelakich kondominiach, porozumieniach i innych wspólnictwach - dość powiedzieć - niemal miliard dolarów w jednym ręku! I w czyim? W potężnym, szczęśliwym ręku Toma Shurmana! Możliwości zaiste zawrotne... "Andrzej Strug (1871-1937) Tadeusz Gałecki, pisarz i publicysta, działacz ruchu niepodległościowego, więzień Cytadeli warszawskiej i zesłaniec. Podczas I wojny światowej walczył w Legionach i POW. Po wojnie polityk PPS, senator (1928-30). Mason. Współzałożyciel i dwukrotnie (1924, 1935) prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. W swej twórczości zajmował się problemami walki niepodległościowej i jej tradycjami, moralnymi i psychologicznymi powikłaniami rewolucjonistów, krytyką rzeczywistości wolnej Polski.
Autor na łamach Wielkiego dnia kilkakrotnie odwołuje się do osób i sytuacji z okresu wielkiego deszczu sprzed wojny, akcja toczy się w Zakopanem i w Tatrach. Wielki dzień to powieść polityczna, która ubiera w komediowy kostium zakopiański sprawy polityki Polski Odrodzonej, pokazuje niezbyt wesołe kwestie charakteru narodowego Polaków, przestrzega przed skutkami fascynacji władzą, opisuje w jaki sposób stosowanie metody „cel uświęca środki" doprowadza do unicestwienia celu. Wyśmiewa pustosłowie polityków, głośno alarmuje w sprawach aktualnych w tamtych czasach, które nie powstrzymane w odpowiednim momencie mogą zagrozić istocie bytu zmartwychwstałej Ojczyzny. Sprawami tymi są antysemityzm, agresywna wszechobecność Kościoła katolickiego i faszyzm."- Oczyść duszę twoją i ciało, a zbądź się zawiści, albowiem tobie to wszyscy zazdrościć będą. Zaiste powiadam tobie, imię twe powtarzać będą narody ziemi... Każdy, kogo zaszczycisz jednym uśmiechem, będzie to pamiętał do końca życia i dzieciom swoim przekaże to w pamięci, a dzieci jego wnukom, a wnuki prawnukom ..."Andrzej Strug (1871-1937) Tadeusz Gałecki, pisarz i publicysta, działacz ruchu niepodległościowego, więzień Cytadeli warszawskiej i zesłaniec. Podczas I wojny światowej walczył w Legionach i POW. Po wojnie polityk PPS, senator (1928-30). Mason. Współzałożyciel i dwukrotnie (1924, 1935) prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. W swej twórczości zajmował się problemami walki niepodległościowej i jej tradycjami, moralnymi i psychologicznymi powikłaniami rewolucjonistów, krytyką rzeczywistości wolnej Polski.
Opowieść o dziejach bomby wędrującej przez różne środowiska i podawanej z rąk do rąk. Juz sam tytuł wskazuje o czym będzie utwór: jest to historia pocisku. Od momentu jego stworzenia (przez polaka -chemika) po jego zniszczenie w odmętach Wisły. Akcja toczy się około roku 1905 w czasie rozruchów robotniczych, w Warszawie, Łodzi i okolicach. Pocisk wedruje przez wiele rąk, które mają mniej lub więcej wspólnego z rewolucją. Sam, niemy świadek wydarzeń w jakiś sposób determinuje losy posiadaczy, wpływa na ich czyny - niekoniecznie dobrze. W końcu, gdy już ma zostać użyty, przez przymierającego głodem szwacza na jego szefie - zawodzi. Okazuje sie, że jest zepsuty. Żołnierze detonują go w Wiśle, ale na tym nie kończy sie jego rola. Wybuch słychać w więźieniu, słyszą go więźniowie - uczestnicy powstania. Jest to tak jakby pobudka i okrzyk - Nie wszystko jeszcze stracone! Jeszcze kiedyś...!!!Andrzej Strug (1871-1937) Tadeusz Gałecki, pisarz i publicysta, działacz ruchu niepodległościowego, więzień Cytadeli warszawskiej i zesłaniec. Podczas I wojny światowej walczył w Legionach i POW. Po wojnie polityk PPS, senator (1928-30). Mason. Współzałożyciel i dwukrotnie (1924, 1935) prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. W swej twórczości zajmował się problemami walki niepodległościowej i jej tradycjami, moralnymi i psychologicznymi powikłaniami rewolucjonistów, krytyką rzeczywistości wolnej Polski.
Książka ukazuje świat ludzi opętanych pieniądzem. Historia , małego, zwykłego, drobnego niewiele znaczącego kasjera, na co dzień uczciwego, który za sprawą przypadku zdobywa wielką fortunę. Wchodzi w towarzystwo potężnych oszustów i staje się jednym z nich." Gdyby przeliczyć i podsumować pieniądze, które w ciągu lat dwudziestu pięciu przeszły przez ręce Śpiewankiewicza, wypadłaby cyfra geologiczno-astronomiczna, której istotnego znaczenia nie zdołałby ogarnąć żaden umysł ludzki, nawet przy pomocy logarytmów czy innych skrótów o najpotężniejszej skali, które zresztą same w sobie są fikcją teoretycznego ludzkiego szaleństwa. Waluty wszystkich państw świata, akcje, obligacje, listy zastawne, twardo szeleszczące walory i papiery z ogonami kuponów, idacych w niezliczone lata... Ruble, ruble i ruble, a dalej, z dopustu wojny światowej, marki niemieckie, korony austriackie, wreszcie-marki Beselera z zygmuntowskim orłem, wreszcie marki czysto narodowe , które w gorączkowym obiegu zdzierały się na strzępy i szmaty, a płodziły się potwornie w coraz to dłuższe girlandy zer..."Andrzej Strug (1871-1937) Tadeusz Gałecki, pisarz i publicysta, działacz ruchu niepodległościowego, więzień Cytadeli warszawskiej i zesłaniec. Podczas I wojny światowej walczył w Legionach i POW. Po wojnie polityk PPS, senator (1928-30). Mason. Współzałożyciel i dwukrotnie (1924, 1935) prezes Związku Zawodowego Literatów Polskich. W swej twórczości zajmował się problemami walki niepodległościowej i jej tradycjami, moralnymi i psychologicznymi powikłaniami rewolucjonistów, krytyką rzeczywistości wolnej Polski.
Tilmeld dig nyhedsbrevet og få gode tilbud og inspiration til din næste læsning.
Ved tilmelding accepterer du vores persondatapolitik.